Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony! Szczegółowe informacje znajdują się w Polityce prywatności.
Slide 1

Wersja językowa

Wesprzyj fundację

Wspierając Fundację Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, pomagasz nam ocalić od zapomnienia miejsca oraz artefakty, pozostałości po działalności kompleksu KL Auschwitz. Wspólna praca i pomoc pozwoli zachować niemych świadków tych tragicznych wydarzeń dla przyszłych pokoleń.

czytaj więcej

Miejsca pamięci


Kategoria: Miejsca pamięci

Wiele fabryk przemysłu zbrojeniowego, aby chronić linie produkcyjne, przenosiło je poza zasięg lotnictwa aliantów. Tak było również w przypadku koncernu Siemens – Schuckertwerke A.G. Zarząd firmy wybrał bezpieczne okolice KL Auschwitz – wieś Bobrek. O lokalizacji zdecydowała też możliwość wykorzystania do pracy więźniów. Koncern Siemens wykorzystywał już w tym czasie osadzonych w obozie w Buchenwaldzie. Przed wojną w Bobrku była fabryka nawozów sztucznych. W latach 1941 – 1943 utworzono tam niewielki obóz pracy przymusowej dla Żydów.

Przebywało w nim kilkudziesięciu mężczyzn oraz kilkanaście kobiet. Zatrudniały ich władze miejskie w Chrzanowie przy regulacji Wisły, budowie dróg, przeładunkach.Obóz ten zlikwidowano w lutym 1943 r., a więźniów wywieziono w nieznanym kierunku.

W grudniu 1943 r. koncern Simens przejął teren fabryki. W tym samym czasie w KL Auschwitz wyselekcjonowano grupę więźniów specjalistów do budowy nowego zakładu -.około pięćdziesięciu specjalistów, głównie ślusarzy, tokarzy i elektryków. Dodatkowo do robót skierowano około siedemdziesięciu robotników budowlanych.

W Bobrku należało przebudować halę fabryczną, rozbudować barak mieszkalny dla więźniów, zaplecze sanitarne i administracyjne oraz ogrodzić teren drutem kolczastym podłączonym do prądu. Prace te rozpoczęto jeszcze w grudniu 1943 r. Wykonywały je zarówno komanda męskie, jak i żeńskie. Roboty trwały do końca kwietnia 1944 r.

Na teren podobozu więźniowie zostali przetransportowani w maju 1944 r. ulokowano ich w baraku w pobliżu hali produkcyjnej. Na piętrowych łóżkach więźniowie spali po dwóch. Mimo przegęszczenia warunki bytowe oceniali pozytywnie, a to za sprawą instalacji centralnego ogrzewania oraz możliwości korzystania z dobudowanej do baraku łaźni.

Kobiety zamieszkały w pomieszczeniu w hali produkcyjnej.

Wyżywienia nie odbiegało od standardów przyjętych w całym kompleksie KL Auschwitz. Sytuacja poprawiła się nieco, kiedy więźniowie uzyskali zgodę na spożywanie warzyw z obozowego ogródka uprawianego przez więźniarki. Lekkie kontuzje oraz łagodniejsze choroby leczono na miejscu, cięższe przypadki były kierowane do Monowic.   

Dzień rozpoczynał się od pobudki, toalety oraz apelu. Po wydaniu kawy, więźniów prowadzono do fabryki. Tam otrzymywali narzędzia oraz materiał, następnie pod nadzorem cywilnych majstrów wykonywali powierzone im zadania. Więźniowie obsługiwali tokarki, frezarki oraz szlifierki wyposażone w szkła powiększające. Dzięki temu mogli wykonywać bardzo precyzyjne elementy. Produkowano tu głównie części silników elektrycznych, matryce do włączników, elementy instalacji elektrycznej samolotów i łodzi podwodnych. Przy obsłudze obrabiarek były także zatrudnione więźniarki. Zajmowały się one wytwarzaniem gwintowników oraz pakowaniem gotowych wyrobów do skrzyń. Część kobiet prowadziła fabryczny ogródek, pomagała w obozowej kuchni, sprzątała biura i pokoje mieszkalne esesmanów, prała bieliznę oraz zmywała naczynia.

Ze względu na charakter pracy więźniowie byli traktowani inaczej niż w pozostałych częściach kompleksu KL Auschwitz. Bicie oraz szykany nie były głównym argumentem w trzymaniu dyscypliny oraz tempa pracy. Potwierdzają to powojenne relacje więźniów. Załoga podobozu nie maltretowała więźniów, a ci starali się wywiązywać dobrze z powierzonych im zadań. Władzom zależało na dobrych fachowcach, więźniom na utrzymaniu pracy we względnie znośnych warunkach. W trakcie funkcjonowania podobozu nie odnotowano na jego terenie żadnego zgonu więźnia.

Dokładna liczba więźniów nie jest znana. Większość, bo około 90 proc. stanowili Żydzi, pozostali zaś to Polacy i Rosjanie. W październiku 1944 r. odnotowano około 220 więźniów oraz 37 więźniarek.

W czasie ewakuacji 17 stycznia 1945 r. liczba więźniów wynosiła 213, a więźniarek około 30. Poprowadzono ich do Monowic, tam ślad grupy kobiet się urywa. Mężczyzn dołączono do kolumny podążającej w kierunku Gliwic. W Gliwicach więźniów załadowano do węglarek i wysłano do KL Buchenwald.

Bibliografia:

Auschwitz 1940 – 1945. Węzłowe zagadnienia z dziejów obozu. Tom 1 Założenie i organizacja obozu., pod red. W. Długoborskiego, F. Pipera, Oświęcim 1995. 

Der Ort des Terrors. Geschichte der nationalsozialistischen Konzentrationslager, Band 5 pod red. W.Benz, B. Distel, München 2007.

Setkiewicz P., Podobóz Bobrek, Zeszyty Oświęcimskie nr 23, Oświęcim 2002.