5 października jak co roku poprzez symboliczne złożenie wiązanek oraz zapalenie zniczy upamiętniamy rocznicę ofiar masakry Żydówek Francuskich – Więźniarek Karnej Kompanii Kobiet podobozu KL Auschwitz-Birkenau Bor/Budy, to już 82-ga rocznica tych tragicznych wydarzeń. Przypomnijmy historię tego wydarzenia: pierwsze więźniarki przybyły do Frauen Strafkompanie Bor/Budy w czerwcu 1942 roku, po dwóch miesiącach pozostałe jeszcze przy życiu kobiety skierowano do KL Birkenau. Kolejne więźniarki z KL Auschwitz zostały skierowane do Karnej Kompani Bor/Budy 25 lipca 1942 roku, były to młode więźniarki Żydówki francuskie traktowane przez SS jako komunistki, w tej grupie było też kilka Polek z emigracji do Francji. Zakwaterowano je w budynku szkoły, tak samo jak poprzednią grupę Polek, rozmieszczono je po części w pomieszczeniach na parterze oraz na strychu budynku. W nocy 5 października 1942 r. sześć więźniarek funkcyjnych (min. Elfriede Schmidt – nazwana „królową siekiery”) razem z SS-manami pilnującymi Karnej Kompanii od zewnątrz ogrodzenia, dopuścili się, zbrodni na przebywających w budynku francuskich więźniarkach. Wywiązała się bójka, która przeistoczyła się w bestialską, nieludzką masakrę. Z rąk funkcyjnych i SS-manów używających pałek, siekier i podobnych narzędzi zginęło około 90 więźniarek. Ich zmasakrowane ciała zostały na następny dzień załadowane na ciężarówki i wywiezione do jednego z krematoriów KL Birkenau.
Śledztwo w tej sprawie przeprowadzone przez obozowe gestapo na rozkaz samego Komendanta Rudolfa Hossa, które na zlecenie SS-manów dokumentował na fotografiach jeden z więźniów obozu Wilhelm Brasse (numer więźniarski nr 3444), zostało umorzone, a wszelakie dowody starano się już w tamtym czasie pozacierać. Komendant nakazał zniszczenie negatywów, zostawiając tylko jedną kopię – być może te zdjęcia przetrwały i nadal są w czyichś rękach.
Znamy historyczny przebieg tego brutalnego wydarzenia, niestety nadal są to bezimienne ofiary obozu KL Auschwitz i Holokaustu. Nie zachowała się żadna znana nam dokumentacja poobozowa, która pozwoliłaby opracować listę nazwisk nie tylko tych kobiet-więźniarek z tej masakry, ale także i wszystkich ofiar podobozu KL Auschwitz-Bor/Budy.
Podczas uroczystości złożono wieńce i wiązanki oraz zapalono znicze przez następujące osoby i
delegacje:
W imieniu Wojewody Małopolskiego Pana Krzysztofa Jana Klęczara wiązankę złożył Pan Marcin Przewoźniak Zastępca Dyrektora Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, w imieniu Zarządu Województwa Małopolskiego oraz Pani Iwony Gibas wiązankę złożył Pan Jakub Przewoźnik Kierownik Agendy Zamiejscowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Pan Łukasz Kobielusz Zastępca Burmistrza, Przewodnicząca Rady Miejskiej w Brzeszczach Pani Danuta Socha wraz z Radnymi – Panem Jackiem Wawro, Panem Krzysztofem Bieleninem, Panem Sławomirem Drobnym, Zastępca Wójta Gminy Oświęcim Pani Halina Musiał, Konsul Generalny Francji Pan Cedric Peltier, Konsul Generalny Niemiec Pan Holger Mahnicke, Konsul Generalny Austrii Pan Martin Gärtner, Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział Kraków Pan dr. hab. Filip Musiał, w imieniu Samorządu Osiedlowego nr 5 Pan Maciej Puzoń z delegacją, delegacja Wspólnoty Samorządowej Gminy Brzeszcze. Organizatorami uroczystości był Burmistrz Brzeszcz Pan Radosław Szot i Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau. Zabezpieczenie medyczno-techniczne OSP Brzeszcze Bór.
Po części oficjalnej uczestnicy zwiedzili historyczną wystawę w budynku kwaterowania więźniarek Karnej Kompani Kobiet. Dziś, po raz pierwszy zaprezentowaliśmy unikalny przedmiot ze zbiorów pod opieką naszej Fundacji. To oryginalna obozowa sukienka uszyta z szarego więźniarskiego koca. Nie znamy numeru ani tożsamości więźniarki, która ją nosiła. Sukienka nosi ślady reparacji, musiała być mocno zużyta podczas prac w obozie, na dole sukienki jest wszyta wstawka z innego koca różniącego się nieco kolorem i splotem od oryginału. Ta sukienka jest niemym świadkiem tragicznego losu więźniarek, w tym ogromnym kompleksie obozowym KL Auschwitz-Birkenau, jest to bardzo osobista rzecz będąca drobną namiastką kobiecości w tym obozowym piekle.